Dotarłyśmy
na halę. Zobaczyłyśmy, że Magda gra z chłopakami.. Jeśli można było to nazwać
grą. Cały czas piszczała, krzyczała, że jej się paznokieć złamał… A chłopakom
to się chyba podobało.
W co ten
mój brat się wpakował? Gdy nas zauważył od razu do nas podbiegł.
- Gracie?
Mamy luźniejszy trening, bo trener musiał coś załatwić.
- No ja
mogę. Tylko nie mam nic na przebranie. – Czarna uśmiechnęła się do niego tak
słodko, że aż mnie zemdliło.
- Chodź,
dam ci coś. – odwzajemnił uśmiech.
Chyba o
mnie zapomnieli, bo poszli do szatni.. Haalo! A ja?
Podszedł do
mnie kolega Oliwiera. Zaoferował, że da mi jakąś swoją koszulkę. Kazał iść za
sobą. Dotarliśmy do jakiejś szatni. Wyjął z torby koszulkę. Dał mi ją.
- Ta
dziewczyna twojego brata to dobra suczka. – zaśmiał się.
- No
właśnie.. suczka.. – roześmiałam się.
Było
wiadome, że ona ślini się do każdego chłopaka.. Tak mi teraz do głowy przyszło,
że świetnie by pasowała do Fabiana…
- Odkręć
się. – powiedziałam nieśmiało.
- Wstydzisz
się mnie? Przecież ja cię od małego znam. – uśmiechnął się. – No ale ok. –
dodał i odkręcił się.
Trochę się
wstydziłam, ale widziałam, że nie podgląda. Zdjęłam swoją koszulkę i nałożyłam
jego. Przeszły mnie dreszcze. Zauważyłam, że kolega Oliwiera – Przemek stoi
twarzą do mnie.
- Miałeś nie
podglądać. – spojrzałam na niego oczami mordercy.
-
Niecierpliwiłem się. – powiedział, przepuszczając mnie w drzwiach.
I co, mam
wyjść i tak po prostu zagrać? No nie wiem.. Ale mam coś do udowodnienia
Oliwierowi. A także, ustaliłyśmy z Czarną, że będziemy robiły wszystko aby
ośmieszyć Brzozę.
Weszłam na
halę. Gdy zauważyła nas Magda, spojrzała na nas takim wzrokiem.. A gdy zerknęła
na Czarną, od razu zaczęła się ślinić do Oliego… A połowa chłopaków za nią.
Oliwier
spojrzał na mnie pytająco. Tak, pewnie go dziwi to, że będę grała…
Podzieliliśmy się na składy. My z Czarną byłyśmy naprzeciwko Oliwiera i Magdy..
Na razie plan działa..
Zaczęliśmy
grę. Przypomniały mi się czasy, kiedy grałam razem z Oliwierem.
„Tyle
chwil, które w nas są - one rodzą ból,
Te dni, które czas wziął, nie powrócą już.
Po każdej, największej burzy, ten promień musi
wyjść.
On mówi nam "w stronę słońca idź",
"w stronę słońca idź".”
Grałam
dobrze, Czarna też. No Nikola przecież trenuje. Ucieszyła się z tego, że gram.
Teraz dopiero czułam, że jestem szczęśliwa.. Oczywiście musiałam na chwilę
zapomnieć o wszystkim i realizować plan.
- Ał.. moja
ręka… - zaczęła krzyczeć, kiedy PRZYPADKOWO oberwała od Czarnej.
- Ał… ojej
mój paznokieć. – zaczęła ją parodiować Nikola. Ona i ja od razu wybuchłyśmy
śmiechem. Reszta chłopaków też zbytnio przejęta nie była..
Magda
wybiegła z płaczem na zewnątrz. A za nią kto? Mój brat. Wcale mi jej nie było
szkoda. Usiadłyśmy na parkiecie. Chłopaki zrobili sobie przerwę. Nagle zaczął
dzwonić mój telefon… Mama..
Nie
odebrałam. Miałam gdzieś to co powiedzą. Mogłam się domyśleć co usłyszę. Wrócił
Oliwier.. Sam. Bez Magdy. Od razu naskoczył na Nikolę.
- Przecież
nie chciałam, tak? – Czarna jak się wkurzy..
- Mogłaś
być bardziej delikatna.. to dziewczyna w końcu.. – powiedział wkurzony brat.
Ja stałam i
się przysłuchiwałam ich rozmowie.
- A ja to
kurwa kto? Nie moja wina, że twoja lalunia jest taka delikatna. – powiedziała i
minęła go, trącając go barkiem.
-
Przesadziłeś. – powiedziałam także go mijając.
-
Posłuchaj.. ja wiem, że bronisz tej swojej przyjaciółeczki… Ale mogła uważać.
–stwierdził. – Aaa i rodzice jadą po ciebie. – dodał obojętnie.
- Musiałeś
im wygadać? Cholerny egoisto. – nie wytrzymałam. Wybiegłam. Rozumiem był
wkurzony itd. Ale myślałam, że się zmienił. Żałuję, że tu przyjeżdżałam.
Wybiegając
z torby powypadały mi wszystkie książki i zeszyty. Od razu zaczęłam je zbierać.
Całą tą szopkę obserwowali siatkarze. Z tego całego zamieszania zapomniałam
oddać koszulki Przemkowi.
Wybiegłam
jak najszybciej się dało. Nawet nie wiem czy spakowałam wszystkie rzeczy z
torby. Na dworze czekała na mnie matka.
- Wsiadaj.
– powiedziała wychylając się z za szyby.
Musiałam
wsiąść. Wiedziałam, że i tak mam już przypał. Matka nie odzywała się przez całą
drogę. Kiedy byliśmy już na miejscu, kazała mi iść do siebie. Ojca jeszcze nie
było.
W pokoju
zaczęłam odrabiać lekcje. Potem poszłam wziąć prysznic. Nie miałam ochoty na
jedzenie. Nagle ktoś zapukał do mojego pokoju.
- Po co tam
pojechałaś? – spytał ojciec wchodząc i siadając na fotelu.
- Odwiedzić
brata. – powiedziałam beznamiętnie.
- Codziennie
po lekcjach przychodzisz do mnie do pracy.. Czy to jasne?
- To
rozkaz? – uniosłam brew.
- Nie
pyskuj. – powiedział i wyszedł.
Miałam
ochotę coś rozbić, krzyczeć z tej złości.. Ale co ja mogłam? Musiałam być jak
na razie posłuszną córeczką…
Wolałam się
wyżyć na pamiętniku. Zaczęłam go szukać w torbie. Wysypałam całą zawartość
torby na łóżko.. Przeszukałam biurko.. i ? I nic. Nigdzie go nie mogłam
znaleźć.
A jeśli
ktoś go znalazł i przeczytał? Nawet nie chcę o tym myśleć… Może został gdzieś w
Spale? Z tymi przemyśleniami zasnęłam.
Obudził
mnie dźwięk budzika. Przetarłam oczy i poszłam zjeść śniadanie. Przy stole nie
zamieniłam z rodzicami ani słowa. Z resztą to żadna nowość. Potem poszłam się
przebrać : http://allani.pl/zestaw/939884-jeansy-selected-femme Chwyciłam za torbę i pośpieszyłam na autobus.
W autobusie
odebrałam sms`a. W końcu odezwał się Maciek. Pytał czy dziś z nimi zagram. Z
chęcią się zgodziłam.
Weszłam do
szkoły. Pierwsza lekcja minęła szybko. Potem przyszedł czas na historię. Jedyny
przedmiot, którego szczerze nienawidziłam.
Co z
Fabianem? Omijaliśmy się. Pewnie ta ostatnia akcja utkwiła mu w sercu. Niby nie
zwracaliśmy na siebie uwagi, ale wymienialiśmy spojrzenia między sobą.
- Jula,
podejdź do mapy i pokaż ziemie, które Polska utraciła w wyniku trzeciego
rozbioru. – i tu nastała mogiła. Kompletnie nie wiedziałam jakie to ziemie. Po
kilku minutach patrzenia bezradnie w mapę, nauczycielka zareagowała.
- Fabian,
pokaż koleżance ziemie na mapie. – gdy usłyszałam słowa pani Morawskiej.. o
mało co nie padłam trupem. I że niby on ma mi pomagać?
- No to te
ziemie.. – podszedł i ustał obok mnie. Wziął wskaźnik i zaczął zakreślać
państwa na mapie.
- Tak.. –
przytaknęła nauczycielka.
- I jeszcze
te. – dokończył.
- Dobrze. –
powiedziała nauczycielka. – Siadajcie.
Odwróciłam
się i przeszłam obok niego. Usiadłam na miejsce.
Kolejna
lekcja to chemia. Pani Bielak przygotowała dla nas referaty. Podzieliła nas po
dwie osoby do jednego referatu.
Miało to
polegać na miesiącu obserwacji mikroskopijnych, a potem napisanie referatu na
dany temat.
Oczywiście
z kim mi przyszło robić referat? Tak. Zobaczyłam jak do mojego stolika z
mikroskopem kieruje się Fabian. Tak, powinnam się cieszyć, jak każda inna
laska. Ale nie jarało mnie to. A raczej wkurzało, że trafiłam na tego idiotę.
**************Kolejny będzie lepszy ;c
Jezu niedługo święta, egzaminy.. a ja jak wenę dostanę to tylko piszę i piszę :D
CHCECIE ROZDZIAŁ JUTRO?
Poproszę o motywację w postaci komentarzy :)
Podoba się?
#JulaZaguniona
#FabianTakiSkurwiel
#ReferatyZchemii
#KolejnyRozdziałTakiCiekawySe
No jak dla mnie swietny ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem na tak co do rozdzialu jutro
Pozdrawiam ;*
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam również ♥
Ja tez jestem na tak!
OdpowiedzUsuńOliwer to jakis frajer.... szkoda mi go. Czekam jak tamta sucz doprawi mu rogi i jak Julka cos odpali tak, ze rodzicom pojdzie w pięty....
Pozdrawiam
No to zobaczymy :)
UsuńDziękuję bardzo ;*
Pozdrawiam ♥
to do zabaczenia jutro :) rozdzial zaje... no nie moge dokinczyc bo bylam juz u spowiedzi no super w kazdym badz razie :)
OdpowiedzUsuńHaha Bóg Ci wybaczy :)
UsuńJeju dziękuję ;*
Pozdrawiam ;*
Oczywiście, że chcemy rozdział jutro! :D
OdpowiedzUsuńCzy Oliwier musi być tak cholernie pieprzonym egoistą?! Nie chciałabym mieć takiego brata! Co on w ogóle sobie myśli? A tak między nami to on w ogóle myśli?! xD Szkoda mi Julki. Pewnie zgubiła swój pamiętnik...a co jeśli Oliwier go przeczyta? Może zmieni się na lepsze. Fajnie by było ;)
No i znowu Fabian. Jak się okazuje to taki kujon jest. Współczuję Rudej. Pisać z nim referat? Masakra.
Ciekawe jak pójdzie Julce granie ze Skrą. Pewnie dobrze :D
Pozdrawiam i czekam na następny :* :*
Jeju jak Ty się rozpisujesz XD
UsuńAle to dobrze :D Bo wiem, że czytasz ten chłam xD
Dziękuję bardzo i pozdrawiam ♥ ;*
Zapraszam na 6 http://love-you-miss.blogspot.com/2014/04/rozdzia-6.html #Maciek #Kot
OdpowiedzUsuńFajne :D Jak zawsze ;) #RodziceRudejTacyŹli :P Czekam na kolejny i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZuzia
Bardzo źli ;c
UsuńDziękuję i pozdrawiam ;*
Hej! :D Rozdział genialny jak zawsze! Ojć tak nareszcie ktoś przejmie jej pamiętnik, niech to będzie Oliwer! Tak! Niech to będzie on, nareszcie się dowie, co on robi swojej siostrze, jak ją traktuje... Mam starszego brata i bardzo się cieszę, ale jakby był taki jak on to ugh, chyba bym go wzrokiem zabiła! Julka nareszcie gra! Tak się cieszę, że pokazuje bratu, że jest silna! Uhuhu w następnym będzie na treningu Skry hyhy *-* Nie mogę się doczekać wyjaśnienia sprawy z pamiętnikiem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do następnego! :*
Nawet nie wiecie jak to się wszystko skomplikuje..
UsuńDziękuję. ;*
Do następnego ! ♥
Zajebisty rozdział *,* Tak prosimy kolejny. To bd piękne rozpoczęcie wolnego ;D Pozdrawiam serdecznie ;**
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń;*
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNo jasne, że chcemy jutro nowy rozdział. Ale pewnie jak tak będziesz często dodawać to prędko się skończy, czego bym nie przetrwała. Z niecierpliwością czekam na kolejny i pozdrawiam :)
Eee tam ;D dopiero zaczęłam więc KOŃCA NIE WIDZĘ :D
UsuńPozdrawiam ;*
To teraz tylko czekac jak Oliwer znadzie pamietnik siostry.. oj cos czuje, ze bedzie sie dzialo..
OdpowiedzUsuńJasne, ze chcemy! ;D
Pozdrawiam ;*
Oj.. bo wykraczesz ;)
UsuńPozdrawiam ;*
okay ;)
OdpowiedzUsuń