wtorek, 15 kwietnia 2014

Rozdział 14


Dotarłyśmy na halę. Zobaczyłyśmy, że Magda gra z chłopakami.. Jeśli można było to nazwać grą. Cały czas piszczała, krzyczała, że jej się paznokieć złamał… A chłopakom to się chyba podobało.
W co ten mój brat się wpakował? Gdy nas zauważył od razu do nas podbiegł.
- Gracie? Mamy luźniejszy trening, bo trener musiał coś załatwić.
- No ja mogę. Tylko nie mam nic na przebranie. – Czarna uśmiechnęła się do niego tak słodko, że aż mnie zemdliło.
- Chodź, dam ci coś.  – odwzajemnił uśmiech.
Chyba o mnie zapomnieli, bo poszli do szatni.. Haalo! A ja?
Podszedł do mnie kolega Oliwiera. Zaoferował, że da mi jakąś swoją koszulkę. Kazał iść za sobą. Dotarliśmy do jakiejś szatni. Wyjął z torby koszulkę. Dał mi ją.
- Ta dziewczyna twojego brata to dobra suczka. – zaśmiał się.
- No właśnie.. suczka.. – roześmiałam się.
Było wiadome, że ona ślini się do każdego chłopaka.. Tak mi teraz do głowy przyszło, że świetnie by pasowała do Fabiana…
- Odkręć się. – powiedziałam nieśmiało.
- Wstydzisz się mnie? Przecież ja cię od małego znam. – uśmiechnął się. – No ale ok. – dodał i odkręcił się.
Trochę się wstydziłam, ale widziałam, że nie podgląda. Zdjęłam swoją koszulkę i nałożyłam jego. Przeszły mnie dreszcze. Zauważyłam, że kolega Oliwiera – Przemek stoi twarzą do mnie.
- Miałeś nie podglądać. – spojrzałam na niego oczami mordercy.
- Niecierpliwiłem się. – powiedział, przepuszczając mnie w drzwiach.
I co, mam wyjść i tak po prostu zagrać? No nie wiem.. Ale mam coś do udowodnienia Oliwierowi. A także, ustaliłyśmy z Czarną, że będziemy robiły wszystko aby ośmieszyć Brzozę.
Weszłam na halę. Gdy zauważyła nas Magda, spojrzała na nas takim wzrokiem.. A gdy zerknęła na Czarną, od razu zaczęła się ślinić do Oliego… A połowa chłopaków za nią.
Oliwier spojrzał na mnie pytająco. Tak, pewnie go dziwi to, że będę grała… Podzieliliśmy się na składy. My z Czarną byłyśmy naprzeciwko Oliwiera i Magdy.. Na razie plan działa..
Zaczęliśmy grę. Przypomniały mi się czasy, kiedy grałam razem z Oliwierem.
„Tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból,
 Te dni, które czas wziął, nie powrócą już.
 Po każdej, największej burzy, ten promień musi wyjść.
 On mówi nam "w stronę słońca idź", "w stronę słońca idź".”
Grałam dobrze, Czarna też. No Nikola przecież trenuje. Ucieszyła się z tego, że gram. Teraz dopiero czułam, że jestem szczęśliwa.. Oczywiście musiałam na chwilę zapomnieć o wszystkim i realizować plan.
- Ał.. moja ręka… - zaczęła krzyczeć, kiedy PRZYPADKOWO oberwała od Czarnej.
- Ał… ojej mój paznokieć. – zaczęła ją parodiować Nikola. Ona i ja od razu wybuchłyśmy śmiechem. Reszta chłopaków też zbytnio przejęta nie była..
Magda wybiegła z płaczem na zewnątrz. A za nią kto? Mój brat. Wcale mi jej nie było szkoda. Usiadłyśmy na parkiecie. Chłopaki zrobili sobie przerwę. Nagle zaczął dzwonić mój telefon… Mama..
Nie odebrałam. Miałam gdzieś to co powiedzą. Mogłam się domyśleć co usłyszę. Wrócił Oliwier.. Sam. Bez Magdy. Od razu naskoczył na Nikolę.
- Przecież nie chciałam, tak? – Czarna jak się wkurzy..
- Mogłaś być bardziej delikatna.. to dziewczyna w końcu.. – powiedział wkurzony brat.
Ja stałam i się przysłuchiwałam ich rozmowie.
- A ja to kurwa kto? Nie moja wina, że twoja lalunia jest taka delikatna. – powiedziała i minęła go, trącając go barkiem.
- Przesadziłeś. – powiedziałam także go mijając.
- Posłuchaj.. ja wiem, że bronisz tej swojej przyjaciółeczki… Ale mogła uważać. –stwierdził. – Aaa i rodzice jadą po ciebie. – dodał obojętnie.
- Musiałeś im wygadać? Cholerny egoisto. – nie wytrzymałam. Wybiegłam. Rozumiem był wkurzony itd. Ale myślałam, że się zmienił. Żałuję, że tu przyjeżdżałam.
Wybiegając z torby powypadały mi wszystkie książki i zeszyty. Od razu zaczęłam je zbierać. Całą tą szopkę obserwowali siatkarze. Z tego całego zamieszania zapomniałam oddać koszulki Przemkowi.
Wybiegłam jak najszybciej się dało. Nawet nie wiem czy spakowałam wszystkie rzeczy z torby. Na dworze czekała na mnie matka.
- Wsiadaj. – powiedziała wychylając się z za szyby.
Musiałam wsiąść. Wiedziałam, że i tak mam już przypał. Matka nie odzywała się przez całą drogę. Kiedy byliśmy już na miejscu, kazała mi iść do siebie. Ojca jeszcze nie było.
W pokoju zaczęłam odrabiać lekcje. Potem poszłam wziąć prysznic. Nie miałam ochoty na jedzenie. Nagle ktoś zapukał do mojego pokoju.
- Po co tam pojechałaś? – spytał ojciec wchodząc i siadając na fotelu.
- Odwiedzić brata. – powiedziałam beznamiętnie.
- Codziennie po lekcjach przychodzisz do mnie do pracy.. Czy to jasne?
- To rozkaz? – uniosłam brew.
- Nie pyskuj. – powiedział i wyszedł.
Miałam ochotę coś rozbić, krzyczeć z tej złości.. Ale co ja mogłam? Musiałam być jak na razie posłuszną córeczką…
Wolałam się wyżyć na pamiętniku. Zaczęłam go szukać w torbie. Wysypałam całą zawartość torby na łóżko.. Przeszukałam biurko.. i ? I nic. Nigdzie go nie mogłam znaleźć.
A jeśli ktoś go znalazł i przeczytał? Nawet nie chcę o tym myśleć… Może został gdzieś w Spale? Z tymi przemyśleniami zasnęłam.
Obudził mnie dźwięk budzika. Przetarłam oczy i poszłam zjeść śniadanie. Przy stole nie zamieniłam z rodzicami ani słowa. Z resztą to żadna nowość. Potem poszłam się przebrać : http://allani.pl/zestaw/939884-jeansy-selected-femme Chwyciłam za torbę i pośpieszyłam na autobus.
W autobusie odebrałam sms`a. W końcu odezwał się Maciek. Pytał czy dziś z nimi zagram. Z chęcią się zgodziłam.
Weszłam do szkoły. Pierwsza lekcja minęła szybko. Potem przyszedł czas na historię. Jedyny przedmiot, którego szczerze nienawidziłam.
Co z Fabianem? Omijaliśmy się. Pewnie ta ostatnia akcja utkwiła mu w sercu. Niby nie zwracaliśmy na siebie uwagi, ale wymienialiśmy spojrzenia między sobą.
- Jula, podejdź do mapy i pokaż ziemie, które Polska utraciła w wyniku trzeciego rozbioru. – i tu nastała mogiła. Kompletnie nie wiedziałam jakie to ziemie. Po kilku minutach patrzenia bezradnie w mapę, nauczycielka zareagowała.
- Fabian, pokaż koleżance ziemie na mapie. – gdy usłyszałam słowa pani Morawskiej.. o mało co nie padłam trupem. I że niby on ma mi pomagać?
- No to te ziemie.. – podszedł i ustał obok mnie. Wziął wskaźnik i zaczął zakreślać państwa na mapie.
- Tak.. – przytaknęła nauczycielka.
- I jeszcze te. – dokończył.
- Dobrze. – powiedziała nauczycielka. – Siadajcie.
Odwróciłam się i przeszłam obok niego. Usiadłam na miejsce.
Kolejna lekcja to chemia. Pani Bielak przygotowała dla nas referaty. Podzieliła nas po dwie osoby do jednego referatu.
Miało to polegać na miesiącu obserwacji mikroskopijnych, a potem napisanie referatu na dany temat.
Oczywiście z kim mi przyszło robić referat? Tak. Zobaczyłam jak do mojego stolika z mikroskopem kieruje się Fabian. Tak, powinnam się cieszyć, jak każda inna laska. Ale nie jarało mnie to. A raczej wkurzało, że trafiłam na tego idiotę.
**************

Kolejny będzie lepszy ;c
Jezu niedługo święta, egzaminy.. a ja jak wenę dostanę to tylko piszę i piszę :D
CHCECIE ROZDZIAŁ JUTRO?
Poproszę o motywację w postaci komentarzy :)
Podoba się?
#JulaZaguniona
#FabianTakiSkurwiel
#ReferatyZchemii
#KolejnyRozdziałTakiCiekawySe

20 komentarzy:

  1. No jak dla mnie swietny ;)
    Ja jestem na tak co do rozdzialu jutro
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez jestem na tak!
    Oliwer to jakis frajer.... szkoda mi go. Czekam jak tamta sucz doprawi mu rogi i jak Julka cos odpali tak, ze rodzicom pojdzie w pięty....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. to do zabaczenia jutro :) rozdzial zaje... no nie moge dokinczyc bo bylam juz u spowiedzi no super w kazdym badz razie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha Bóg Ci wybaczy :)
      Jeju dziękuję ;*
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  4. Oczywiście, że chcemy rozdział jutro! :D
    Czy Oliwier musi być tak cholernie pieprzonym egoistą?! Nie chciałabym mieć takiego brata! Co on w ogóle sobie myśli? A tak między nami to on w ogóle myśli?! xD Szkoda mi Julki. Pewnie zgubiła swój pamiętnik...a co jeśli Oliwier go przeczyta? Może zmieni się na lepsze. Fajnie by było ;)
    No i znowu Fabian. Jak się okazuje to taki kujon jest. Współczuję Rudej. Pisać z nim referat? Masakra.
    Ciekawe jak pójdzie Julce granie ze Skrą. Pewnie dobrze :D
    Pozdrawiam i czekam na następny :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju jak Ty się rozpisujesz XD
      Ale to dobrze :D Bo wiem, że czytasz ten chłam xD
      Dziękuję bardzo i pozdrawiam ♥ ;*

      Usuń
  5. Zapraszam na 6 http://love-you-miss.blogspot.com/2014/04/rozdzia-6.html #Maciek #Kot

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne :D Jak zawsze ;) #RodziceRudejTacyŹli :P Czekam na kolejny i pozdrawiam :*
    Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! :D Rozdział genialny jak zawsze! Ojć tak nareszcie ktoś przejmie jej pamiętnik, niech to będzie Oliwer! Tak! Niech to będzie on, nareszcie się dowie, co on robi swojej siostrze, jak ją traktuje... Mam starszego brata i bardzo się cieszę, ale jakby był taki jak on to ugh, chyba bym go wzrokiem zabiła! Julka nareszcie gra! Tak się cieszę, że pokazuje bratu, że jest silna! Uhuhu w następnym będzie na treningu Skry hyhy *-* Nie mogę się doczekać wyjaśnienia sprawy z pamiętnikiem!
    Pozdrawiam i do następnego! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiecie jak to się wszystko skomplikuje..
      Dziękuję. ;*
      Do następnego ! ♥

      Usuń
  8. Zajebisty rozdział *,* Tak prosimy kolejny. To bd piękne rozpoczęcie wolnego ;D Pozdrawiam serdecznie ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział :)
    No jasne, że chcemy jutro nowy rozdział. Ale pewnie jak tak będziesz często dodawać to prędko się skończy, czego bym nie przetrwała. Z niecierpliwością czekam na kolejny i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam ;D dopiero zaczęłam więc KOŃCA NIE WIDZĘ :D
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  10. To teraz tylko czekac jak Oliwer znadzie pamietnik siostry.. oj cos czuje, ze bedzie sie dzialo..
    Jasne, ze chcemy! ;D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń