poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 10 + Libster Avard


Weszliśmy do klasy. Przez chwilę rozglądałam się za wolnym miejscem. Poszłam na koniec i usiadłam sama. Przede mną siedział ten chłopak, który wylał na mnie sok.. Cała się kleiłam. Obok niego siedziała jakaś dziewczyna.
Każdemu przyglądałam się z osobna. Miałam jeszcze trochę czasu, bo nauczycielki jeszcze nie było. Każda dziewczyna, dosłownie każda, była zapatrzona w tego chłopaka. Kto to w ogóle jest? Wzdychały do niego, a on każdej chyba coś robił, uśmiechał się czy coś, bo potem były takie zadowolone.
Weszła jakaś nauczycielka. Ty chyba matematyczka. Dowiedziałam się, że to nasza wychowawczyni.
- Dzień dobry. Dzisiaj dołączyła do nas nowa uczennica. Julka, przedstaw się. – uśmiechnęła się do mnie.
Nie lubię być w centrum uwagi. Pierwszy w moją stronę odwrócił się chłopak przede mną.
- Cześć. – uśmiechnęłam się. – Nazywam się Jula Tokarska. – spojrzałam nieśmiało w ich stronę.
- Masz chłopaka? – usłyszałam głos jakiegoś chłopaka z pierwszej ławki, a potem śmiech innych.
Ja też się roześmiałam, ale nie udzieliłam mu odpowiedzi. Zaczęła się lekcja. Robiliśmy jakieś zadania. Ja z matematyki byłam dobra, a nawet bardzo dobra. Nagle odkręcił się do mnie ten chłopak od soku.
- Czaisz to w ogóle? – zerknął w moje notatki.
- To nie jest takie trudne. – wzruszyłam ramionami.
Poczułam na sobie wzrok całej klasy, a najbardziej żeńskiej części.
- Przepraszam jeszcze raz za ten sok. – uśmiechnął się. – Fabian jestem. – podał mi rękę i wychylił się z krzesłem.
- A co to za pogaduszki? Jula to twój pierwszy dzień.. będę musiała was wyrzucić z sali. – nauczycielka na nas nawrzeszczała.
- To moja wina proszę pani. Zagadałem ją. – wstał Fabian.
- Nie obchodzi mnie to. Oboje proszę za drzwi. – spojrzała na nas wzrokiem mordercy.
No ładnie zaczęłaś Tokarska.. Wzięłaś swoje rzeczy i wyszłaś na korytarz. Usiadłaś na ławce, a on obok ciebie.
- Chyba nie mam na ciebie dobrego w pływu.. najpierw sok, teraz to. – roześmiał się.
- No w sumie.. nasza znajomość nie zaczyna się zbyt dobrze. – uśmiechnęłam się.
- No to zacznijmy jeszcze raz. Fabian. – podał mi rękę.
- Jula, ale w poprzedniej szkole mówili na mnie Ruda. – podałam mu rękę.
- Ciekawe dlaczego. – zaczął się zastanawiać, po czym się roześmialiśmy.
Nagle zaczął dzwonić mój telefon.
- Przepraszam. – powiedziałam i odebrałam telefon od Maćka. – Halo?
- Cześć. Jak tam w szkole? – usłyszałam jego śmiech.
- Haha daj spokój. – roześmiałam się za nim. – Potem ci opowiem. Teraz nie mogę gadać. – spojrzałam w stronę Fabiana. Ten nie odrywał ode mnie wzroku.
- Tylko uważaj. Bo w tym Bełku to sami podrywacze. – powiedział dość poważnie.
- Podrywacze? Mówisz o sobie? – zaśmiałam się.
- Ja? No coś ty. Kończę, potem popiszemy. Pa. – rozłączył się.
Schowałam telefon do kieszeni.
- Wiedziałem, jak mądra, piękna, to zajęta. – zrobił smutną minę Fabian.
- Jeśli chciałeś wiedzieć czy mam chłopaka mogłeś po prostu spytać. – zmierzyłam go wzrokiem.
- Masz chłopaka? – zaśmiał się.
- Nie. – pokręciłam głową.
Nagle rozległ się dzwonek. Wszyscy dosłownie wybiegli z klasy. Żeńska część klasy usiadła obok Fabiana. Jedna dziewczyna to nawet usiadła mu na kolana..
Stwierdziłam, że nie będę przeszkadzała. Wzięłam swoją torbę i poszłam do łazienki.
Wchodząc usłyszałam rozmowę dwóch dziewczyn.
- Boże, jaki ten Fabian jest przystojny. Przyszedł do nas niedawno a każda laska go pragnie.
- Koszykarz w końcu. Wysoki, dobrze zbudowany.. I ten kaloryferek. Na w-f podobno każda się ślini, gdy zdejmuje koszulkę.
- Jezu on taki męski. I jeszcze podobno w siatkówkę gra. – rozmarzyła się jedna z nich.
Weszłam i podeszłam do lustra. Te dziewczyny zmierzyły mnie wzrokiem i odeszły. Po dzwonku wyszłam z łazienki. Teraz mamy chemię.
Weszłam chyba jako pierwsza do klasy. Nie wiedziałam kto gdzie siedzi, więc zajęłam pierwsze, lepsze miejsce. Potem weszła reszta dziewczyn.
- Złaś  stąd. Tu siedzi Fabian. – syknęła na mnie jedna z dziewczyn.
- Właśnie, ty nie masz prawa tu siedzieć. Złaś. – dodała druga. Chyba Fabian to słyszał…
- Dajcie spokój. – spojrzał na mnie. – Ta ławka podpisana jest? – lekko się do nich uśmiechnął i usiadł za mną.
Zaczęła się lekcja. Każdy rozmawiał, śmiał się. Słyszałam też rozmowy dziewczyn z Fabianem. Typowy facet.. Zarywał.. jeśli można to tak nazwać, do każdej dziewczyny. Może po prostu chciał być miły?
- To kto chce iść do tablicy?- spytała nauczycielka. Nikt się nie zgłosił. – No las rąk. – westchnęła.
W tym momencie zgłosiłam się ja. Nauczycielka spojrzała na mnie i kiwnęła głową, żeby podeszła do tablicy. To było jakieś równanie. Chemię też lubiłam. Po kilkunastu sekundach na tablicy było już rozwiązanie.
Nauczycielka sprawdziła czy wszystko jest na odpowiednim miejscu i pozwoliła mi usiąść.
- Dobrze Jula, dostajesz 5 za pracę na lekcji.
- Dziękuję. – uśmiechnęłam się i w tym samym czasie usłyszałam gwizdy chłopaków. Najgłośniejsze dochodziły z ławki za mną.
- A co to cyrk? Uspokójcie się. – wrzasnęła nauczycielka, a oni wpadli w jeszcze większy śmiech.
Po tej lekcji przyszedł czas na w-f. Że to Bełchatów. To rządziła tu siatkówka. Chcąc czy nie chcąc musiałam się z tym pogodzić. Tak, mam „wstręt” do siatkówki. Przez kogo? Tak.
Może czas się przełamać? Udowodnić Oliwierowi, że ja też mogę w życiu coś osiągnąć. Ale czy potrafię? Dwa lata nie grałam w siatkówkę. Tak, to był stracony czas.
Tylko Oli nie może dowiedzieć się, że gram. Będę ciężko trenowała. Osiągnę więcej niż on. A Muzaj musi mi w tym pomóc.. Ale teraz czas na w-f.
Podzieliliśmy się na dwie drużyny. Oczywiście niektórzy chcieli grać w nogę, więc poszli na drugą połówkę.
Składy po 6 osób. Naprzeciwko mnie Fabian.. A jak się zbłaśnisz? Nie trafisz w piłkę? Choć, wydaje mi się, że tego się nie zapomina. Serwu, przyjęcia. To nie plażówka, ale podobne zasady. Byłaś w tym dobra. Prawie wszystkie osiągnięcia zdobyłaś. Ty i Oliwier. A co jeśli tylko i wyłącznie dzięki twojemu bratu wygrywałaś? Sama nie masz szans? Okaże się. Jedyne co mogę obiecać to walkę, ciężkie treningi. Może pomysł przyjazdu do Bełchatowa, nie był najgorszy?
 *************
Tak, zacznie grać ;)
Cieszycie się? ;)
Za jakieś dwa tygodnie testy gimnazjalne.. -.- Pisze ktoś? :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ :)


Libster Avard :
Zostałam nominowana przez blog : Nasz Filozofia Jest Prosta, Walczyć Zawsze Do Końca.
Za co bardzo dziękuję ;*
Oto jej pytania : 
1. Dlaczego siatkówka, a nie inny sport?
W sumie lubię prawie każde dyscypliny zespołowe ;) ale siatkówka jest ze mną od dziecka. Od małego uczyła mnie grać siostra. Siatkówka to sport, w którym na prawdę czuję te emocje. No i jeszcze nasi siatkarze i siatkarki <3 Uwielbiam kibicować jak i grać ;)
2.Jak zaczęłaś się interesować siatkówką?
Grać nauczyła mnie moja o dwa lata starsza siostra ;)
A kibicować zaczęłam od momentu, kiedy z tatą oglądałam mecze. Tata też lubi i umie grać w siatkę ;3 Wciągnęłam się w to. 
3. Ulubiony klub?
Skraa <3 I drugi ulubiony to JW ;)
4. Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?
01.03.2013 :)
5. Co najbardziej lubisz robić w wolnym czasie?
Słuchać muzyki, spotykać się ze znajomymi, grać w siatkę, oglądać tv. 
6. Jakie książki polecasz?
Nie lubię czytać.. ale "Kamienie na Szaniec"
7. Masz jakieś zwierzątko?
Dwa psy i dwa koty ;)
8. Ile masz lat?
HOT 16 <33
9. Byłaś kiedyś na meczu reprezentacji? Jeżeli tak to którym? Jeżeli nie, to czy chciałabyś?
Niestety nie.. ale chciałabym ;)
10. Ulubiona część garderoby?
Buty, bluzki ;)
11. Najlepszy sposób na bycie szczęśliwym?
- Być sobą
- grać w siatkówkę
- mieć opinię innych gdzieś ;)
Ja nie będę nikogo nominowała, bo ostatnio to robiłam ;)

18 komentarzy:

  1. Fabian chyba sam nie wie, czegi chce ;D rozumiem, zarywac do dwoch, trzech ( chociaz tego nie popieram.. ) ale zeby do wszystkich ;D ?
    Czy sie cieszymy? Jasne, ze tak! W koncu pokaze, ze tez jest w czyms dobra! ;p
    Nie przejmuj sie tymi testami.. ;) pisalam w zeszlym roku i wcale nie bylo tak zle, jak mogloby sie wydawac ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja się nie przejmuję tymi testami. Tylko sama myśl o nich powoduje u mnie "niesmak" :D
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  2. Ja znam tylko jednego Fabiana xD
    Tak znam tylko Drzyzgę :c
    Ale to w sumie może być tylko on czyli Fabian Drzyzga :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie : http://od-spojrzenia-do-zakochania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. ale to nie koniecznie jest siatkarz ;)
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  3. Nareszcie nowy rozdxiał i jak zawsze zajebisty ;) Skoro nowy chłopak w opowiadanniu to też zapewne nowe komplikacje . Ciekawi mnie gra Julki w siatkówkę . Czekam na kolejny ;* + nie jesteś sama , bo ja również piszę testy ;C Ale damy radę :) Pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że się przełamie i weźmie byka za rogi :)
    Super rozdział, tylko dlaczego przerwany w takim momencie ;)
    Z niecierpliwością czekam na następny, pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lovelas z tego Fabiana....
    Muzaj nieoceniony.
    Czy sie cieszymy? JASNE! ♥
    Nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu, napewno wszystkim kopary opadna...;)
    Pozdrawiam i glowa do gory! Testy pojda jak z platka

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuuu, no nieźle, nieźle :D
    Fabian - typowy facet :) Jestem mega szczęśliwa bo Julka znowu zacznie grać w siatkówkę! O tak! Pewnie będzie grać znakomicie, a inni będą jej zazdrościć :D A może do jakiegoś klubu ją przyjmą? Fajnie by było.
    Muzaj na 100% czuje do Rudej coś więcej niż tylko przyjaźń ;)
    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następny ;*

    PS. Zadowolona jesteś z powołań Antigi? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Znów zacznie :D Nareszcie ;P Czyżby z filmu Tylko Ciebie chcę ? :D Mega scenka ;D :* Do nastepnego ;p i zapraszam do siebie ;p http://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega. Nadrobiłam i bardzo mi się podoba. Trochę wycisnęłaś ze mnie łez więc jeestem twoja <3
    zapraszam do siebie :)
    http://jedyniecomogeciobiecac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń