- Halo? –
odebrałam.
W słuchawce
cisza. Zerknęłam na telefon, czy przypadkiem się nie rozłączyłam. Połączenie
trwało.
- Halo,
Aleks? – powtórzyłam.
- No cześć,
cześć. – wreszcie usłyszałam odpowiedź.
- Czemu nic
nie mówiłeś?
- Bo
chciałem nacieszyć się twoim głosem. – na te słowa roześmiałam się.
- To trzeba
było częściej dzwonić. – udałam obrażoną.
- Oj no
wiem.. przepraszam, nie miałem czasu. Nawet teraz muszę już kończyć. Zadzwonię
niedługo. Tęsknię. – gdy to powiedział uśmiechnęłam się pod nosem.
- Ja też..
– westchnęłam.
- Wytrzymaj
jeszcze trochę.. – powiedział i się rozłączył.
Alek zrobił
się tajemniczy i to bardzo…
Wróciłam do
Kaśki i Klaudii. Rozmawiały z piłkarzami. Osobiście nic mi nie zrobili.. ale ta
ich gadka powoli mnie wkurzała.
- Bo wiecie,
dziś mamy trening, jak chcecie to możemy pokazać wam kilka trików. –
zaproponował Błaszczykowski.
- O tak!
Uwielbiam piłkę nożną. – podjarała się Klaudia.
Spojrzałam
na Kaśkę, a po sekundzie wybuchłyśmy śmiechem. Ona i piłka nożna?
- Muszę
iść. – wstałam i utykając zaczęłam iść do swojego pokoju.
-
Odprowadzę cię. – od razu zareagował Szczęsny.
Szliśmy
ścieżką. Nie czułam się najlepiej. Noga bolała coraz mocniej.
-
Zatrzymajmy się na chwilę. – powiedziałam i usiadłam na jednej z ławek.
Zaczęłam masować swoją kostkę.
- Poczekaj.
– przykucnął. – Boli? – zaczął naciskać kostkę.
- Taak. –
syknęłam.
- Nie macie
tutaj fizjoterapeuty?
- Mamy. –
wzruszyłam ramionami.
- Kostka
powinna być usztywniona. Czy ten fizjoterapeuta coś robi? Ewidentnie nie zna
się na rzeczy. No tak.. nie dziwi mnie to.. w końcu lekarz siatkarzy… - mówi
pewny siebie.
- Ten
fizjoterapeuta to mój tata. – mówię obojętna i czuję, że go zdefiłam, bo nic
już nie powiedział.
Po kilku
minutach przerwy zaczęliśmy iść. Gdy doszliśmy do swojego pokoju podziękowałam
Wojtkowi. Wydawało mi się, że ktoś nas „podgląda”, ale gdy odwracałam się
postać za ścianą chowała się. Nie miałam na to siły, żeby zobaczyć kto jest tym
debilem.
Gdy
otwierałam kluczem drzwi, za sobą usłyszałam chrząknięcie.
- Igła
debilu, nie strasz. – powiedziałam widząc jego postać za sobą.
- Milcz,
gdyż nic nie masz na swoją obronę. – skrzyżował ręce.
- No
dobra.. ale to Guma wcisnął mi te twoje żelki.. – zaczęłam się bronić.
- Jak to
moje kochane żelki? Teraz to już się nie wyplączesz… - pogroził mi palcem.
- A więc o
co chodzi? – weszłam do środka.
- Co ty z
tym piłkarzyną robiłaś? – zaczął śledztwo.
- Szłam?
- Nie
lubimy ich.. – usiadł na łóżku.
- Oni was
chyba też. – roześmiałam się, ale gdy zobaczyłam groźną minę Igły, od razu się
opanowałam.
- Uważaj na
tych debili… - uprzedził mnie.
- Igła… Ja
też ich nie polubiłam. – uśmiechnęłam
się.
- Sztama?
- Sztama. –
ze śmiechem przybiłam z nim piątkę.
Gdy
Ignaczak opuścił mój pokój, a raczej, gdy go z niego wypchnęłam, poszłam wziąć kąpiel.
Byłam zmęczona, a kostka nie pomagała…
- Jula
chodź tutaj! – usłyszałam Kaśkę.
- Kąpiel
biorę! – odkrzyknęłam.
- Oj chodź!
– nalegała.
Wiedziałam,
że nie odpuści. Owinęłam się ręcznikiem i z mokrymi włosami wyszłam z łazienki.
Trochę się zdefiłam, gdy zobaczyłam, że w pokoju jest też Kurek, Igła, Karol i
Wrona.
- Co się
stało? – zapytałam Bartka który uśmiechał się pod nosem.
- Idziemy
patrzeć na gwiazdy, chodźcie z nami.. – wyrwał się Igła.
- Jak
chcecie to idźcie, nie czuję się najlepiej. – powiedziałam.
-
Tokarska.. – popatrzył na mnie złowieszczo Karol.
- A tylko
spróbuj nie iść. – przyłączył się do niego Wrona.
- Dobraa…
10 minut mi dajcie. – roześmiałam się.
Weszłam z
powrotem do łazienki. Wysuszyłam włosy i przebrałam się : http://allani.pl/zestaw/946498-t-shirt-new-look Po
kilkunastu minutach dołączyłam do obserwowania gwiazd przez teleskop. Byli tam:
Igla, Kurek, Dziku, Zibi, Wrona, Kłos, Maciek i Wojtek, no i ja z dziewczynami.
Jakoś
zbytnio nie zaciekawiły mnie te gwiazdy. Gdy raz podeszłam do teleskopu
rozejrzałam się po niebie. Jak wrażenia? Żadne.
Chłopaki
fascynowali się tym. Powiedzieli, że co roku oglądają gwiazdy. Ustałam z boku.
- Nie
podoba ci się? – ustał obok mnie Muzaj.
- Jakoś to
mnie nie wciągnęło. – powiedziałam trzęsąc się z zimna.
- Zimno ci?
– jaki on jest spostrzegawczy…
- Nie.. –
zaprzeczyłam. Nigdy nie lubiłam takich sytuacji.
W tym
momencie zdjął z siebie bluzę i okrył mnie nią. Po chwili objął mnie ramieniem.
Nic nie mówiłam. Wszyscy siatkarze szeptali między sobą. I w tym momencie
podeszła Klaudia… Wiedziałam, że coś odwali..
- Maciek..
zimno mi.. – wtuliła się z niego.
A Maciuś
co? Przytulił ją. Nawet zapomniał, że ja stoją obok. Zrzuciłam z siebie bluzę i
pognałam do pokoju.
- Julcia,
czekaj!-usłyszałam za sobą.
Gdybym
mogła , to bym uciekła…ale kostka..
- Czemu
uciekłaś? – spytał Włodarczyk.
- Żelazko zostawiłam
podłączone do prądu. – zironizowałam.
- Nią się
przejmujesz? – roześmiał się Wojtek, a ja walnęłam go dla żartu w łeb.
Może czas
odpuścić? Mieć wyjebane?
Zaprosiłam
go do swojego pokoju. Ten powiedział, że za chwilę do mnie dołączy i gdzieś
pognał. Gdy wygodnie ułożyłam się na kanapie Wojtek wrócił..
- Wojtek..
nie.. – pokręciłam głową, gdy zobaczyłam, że w ręku trzyma wino.
- Po jednej
lampce.. znaczy po jednym łyku.. bo nie mam żadnych szklanek. – podrapał się po
głowie.
Ostatecznie
po długich naleganiach się zgodziłam.. Nie uważacie, że w tej Spale szerzy się
alkoholizm?
- Jula, nie
odpuszczaj.. musisz coś zrobić.. – zaczął mamrotać.
- Ale co? –
roześmiałam się. – Z resztą ja mam wyjebane. Za życie singla! – upiłam trochę
wina.
- Wiem,
pójdziesz do niego… - powiedział a ja zaczęłam się głośno śmiać.
- Nie. –
powiedziałam z powagą.
- Tak. –
poruszył charakterystycznie brwiami.
Wypchnął
mnie z pokoju i podprowadził do jego pokoju. Przez całą drogę śmiałam się jak
opętana.. a raczej jak pijana…
*************Taki troche śmeiszny rozdział :)
ZOSTAJĘ...
Ale rozdziały będą rzadziej...
Czytacie? ;)
Genialny! *-* Czytamy, czytamy! Jak dobrze, że zostajesz!
OdpowiedzUsuńTylko żeby Jula teraz nic głupiego nie zrobiła! Maciek taka ciota ._. NIe ważne xd Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następny! :*
Dziękuję ♥
OdpowiedzUsuń:D
Pozdrawiam ;*
Rozdział genialny :*
OdpowiedzUsuńSzkoda że będziesz rzadko dodać rozdziały bo ten blog jest zajebisty naprawdę *.*
Pozdrawiam i czekam na następny *.*
Ojej dziękuję ;)
Usuńno zobaczymy jak to będzie :)
Alkohol w Spale... normalne hahaha! Żartuje. Ale podobnie jeat w aka ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na nastepny
:) no właśnie coś za dużo tech % :D xd
UsuńPozdrawiam ;*
Te piłkarze mi się nie podobają, ale jak już sobie tak wymyśliłaś. Patrzenie na niebo, sory nie dziwię się, że Jula nie za zbyt się dobrze bawiła. Maciek jaki on jest głupi. Klaudia taki plastik, że aż szkoda na nią słów, a ten idiota zapatrzony w nią jak w obrazek albo w świętą krowę, chyba, że próbuje wzbudzić u Julki zazdrość. Przecież oni nie mogą bez siebie żyć. Włodi i alkohol najlepsze połączenie. Już sobie wyobraziłam co dalej się stanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny :>
:)
UsuńPozdrawiam ;*
Czytamy! Cieszmy się! I kochamy cie! A dzisiaj kibicujemy!
OdpowiedzUsuń♥
UsuńJa Was też ;*
Tak :) A rozdział jak zwykle fajny ;) okimojamilosciaaleczytylko.blogspot.com/ <--------- zapraszam do mnie ;*
OdpowiedzUsuńskokimojamilosciaaleczytylko.blogspot.com/ teraz jest okej ;)
Usuńok ;)
UsuńDzięki ;*
Pewnie, że czytamy ;)
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie Julka powinna mieć wyjebane na Maćka?
Pozdrawiam :D
no ja to nwm :D
UsuńPozdrawiam ;*
tak bardzo się cieszę że zostajesz! ;D
OdpowiedzUsuńTak potwornie wielki głaz spadł mi z serca. Co do rozdziału to zaczyna robić się coraz ciekawiej. Muzaj taki lovelas, ciekawe co twoja wyobraźnia wymyśli w dalszej przyszłości.
Dziękuje, ŻE ZOSTAJESZ! ;*
to ja dziękuję, że czytasz ;*
UsuńPozdrawiam ;*
Aleks jaki słodki ^^ Ciekawe co on kombinuje... Jeśli w ogóle coś kombinuje xD Powtórzę to kolejny raz... Muzaj debilu -.- Co ty odpieprzasz? Najpierw daje Julce swoją bluzę, a potem do Klaudii się tuli?! Jemu to już chyba na mózg padło... Włodiemu to chyba pomysłów nie brakuje xD Ciekawe jak zareaguje Maciek jak Julka mu do pokoju wbije :D Coś czuję, że będzie ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny :*
Ps. Bardzo się cieszę, że zostajesz :**
Też się cieszę, że zostaję :)
UsuńPozdrawiam ;*
Pewnie że czytamy! :D
OdpowiedzUsuń