- Wujek! –
krzyknął młody Winiarski, kiedy zobaczył
nadchodzącego Aleksa.
- Cześć
młody! – przywitał się z nim i wziął go na ręce. Następnie popatrzył na mnie z
uśmiechem.
- Idziemy
na lody? – spytał malec.
- A byłeś
grzeczny? – Atanasijević zaczął łaskotać Oliwiera, po czym odstawił go na
ziemię.
- Jasne! – zaczął piszczeć Oliwier.
Całą
czwórką poszliśmy na lody. Gdy dokonaliśmy zakupu udaliśmy się do parku.
Oliwier od razu poszedł karmić kaczki. Michał poszedł go pilnować. Zostaliśmy
tylko we dwoje.
- Młody cię
polubił. – zaśmiał się Aleks.
- Ja jego
też. Fajny dzieciak. – uśmiechnęłam się.
- Coś się
stało? – spojrzał na mnie z poważną miną.
- Niee.. –
pokiwałam głową.
- Jeżeli
chodzi o Maćka.. – zaczął, ale od razu mu przerwałam.
- Nie rozmawiajmy
o nim… Za tydzień jadę do Spały, na obóz siatkarski… - powiedziałam po dłuższej
chwili.
- Ja mam
zgrupowanie w Serbii. Wiesz, cieszę się, że będę mógł zobaczyć się z rodziną,
kolegami… Ale…
- Ale? –
uniosłam brew.
- Tutaj też
wiele zostawiam. – uśmiecha się, jak tylko najładniej potrafi.
- Skra da
sobie radę. – odpowiadam na jego uśmiech.
- A ty? –
łapie mnie za rękę.
- Też.. –
momentalnie wyślizguję rękę, gdy widzę, że w naszą stronę zmierza rodzina
Winiarskich.
Chłopaki
chcieli pograć w nogę. Ja nie byłam zbyt chętna, ale gdy malec zaczął mnie
niemalże błagać, momentalnie mu uległam. Ja byłam z Michałem, a Oliwier i Aleks
razem.
Stałam z
piłką i próbowałam okiwać małego Winiara. Był zawzięty.. Ale to chyba po tacie.
Michał grał naprawdę dobrze. Gdy się z nim kiwałam, nagle poczułam, że ktoś
mnie „obezwładnia”, po czym młodemu Winiarowi udaje się odzyskać piłkę.
Odwracam się i widzę Aleksa, który zaczyna się śmiać.
- To nie
fair. – udaję obrażoną, gdy mnie puszcza.
- Musiałem.
– zaczyna się bronić.
- Wujek,
nie obijaj się! – od razu zostaje upomniany przez Oliego.
Po
kilkunastu minutach gry schodzę z boiska, aby zaczerpnąć łyk wody. Obok mnie
momentalnie pojawia się Aleks.
- Gniewasz
się? – mówi szeptem.
- I to jak.
– zaczynam się śmiać.
- Będę za
tobą tęsknił… - całuje mnie w policzek, a tym samy wprawia mnie w zaskoczenie
oraz osłupienie.
Pod nosem
uśmiecham się do siebie, ale nie patrzę na Aleksa. Wiem, że jego wzrok
skierowany jest na mnie.
- Mamy
jeszcze cały tydzień. – mówię po chwili. Na potwierdzenie Aleks kiwa głową.
Następnie proponuje, że mnie odwiezie. Po namowach ostatecznie się zgadzam.
W połowie
drogi samochód się zatrzymuje.
- Co się
stało? – rozglądam się w koło.
-
Chodź. – mówi i wysiada. Robię to samo.
– Zrobisz sobie ze mną kilka zdjęć? Jak będę tęskni, to przynajmniej na zdjęciu
sobie na ciebie popatrzę. – roześmiał się.
Zaczynam
się śmiać. Młody Serb zaskakuje mnie na każdym kroku. Wyciąga telefon i na
początek robimy sobie „samojebki”. Wiecie dziubki, zdjęcia z rąsi. Nie mogłam
powstrzymać się od śmiechu.
Potem robił
mi zdjęcia, a ja zaczęłam robić głupie miny, pozować.
- Ej, ej
miało być kilka zdjęć! – podeszłam i zobaczyłam efekty współpracy na jego
telefonie.
- Cicho! –
zaśmiał się. – Teraz będę mi zazdrościli, że mam taką ładną koleżankę w Polsce.
– powiedział z uśmiechem.
- Nikomu
ich nie pokazujesz. – syknęłam, a on zaczął się śmiać.
- Pamiętaj,
że jak wrócę, to będziemy mieć dziki seks. – zaczął się śmiać, a ja za nim.
Przypomniałam sobie nasze wygłupy przez telefon.
- Tak,
tak.. ty ogierze. – wybuchłam śmiechem.
Dojechaliśmy
do domu. Pożegnałam się i weszłam do środka. Dzwoniła Nikola, ale wolałam nie
odbierać. Byłam na nią zła, za to co robi z Fabianem. Wiem, że to jeszcze nie
zdrada… no właśnie.. jeszcze.
Minął
tydzień i dzień wyjazdu do spały. Ja miałam jechać razem z tatą. Dziewczyny
jechały jakimś oddzielnym samochodem. Z Muzajem nic się nie wyjaśniło. Na razie
wolę żeby tak zostało. Z Alkiem przykro mi było się rozstawać…
Po kilku
godzinach byłam z tatą na miejscu. Od razu poszedł zapytać o pokoje. Dziewczyn
jeszcze nie było. No tak, a ja z bagażami zostałam sama… Wyciągnęłam walizkę z
bagażnika.. ledwo bo ledwo..
- Daj
pomogę. – usłyszałam za sobą jakiś głos. Odwróciłam się i zobaczyłam, że to
Włodi. Ucieszyłam się na jego widok. On podszedł i mnie przytulił. Wziął moją
walizkę i zaczęliśmy kierować się Spalską dróżką.
Dobrze
znałam te okolice, w końcu się tutaj wychowałam… Nie był mi obcy żaden zakamarek. Pamiętam jak
kiedyś bardzo chciałam przyjść, zobaczyć jak siatkarze trenują. Nie odważyłam
się..
- Jeszcze
nie pogodzona z Maćkiem? – pyta nagle i uśmiecha się do mnie.
- Nie w
sumie.. dobrze, że wyjechałam. Przynajmniej nie będę słuchała, jak mnie
obraża.. – wzruszyłam ramionami.
- Jula.. –
zaczął Włodii, ale nie skończył, bo na horyzoncie zobaczyłam właśnie Muzaja.
Spojrzałam z przerażeniem na Włodarczyka.
- Mogłeś mi
powiedzieć. – zaszeptałam.
- Nie
zdążyłem… - nie zdążył zauważyć, bo Muzaj mnie zauważył. Od razu zaczął iść w
moją stronę.
- O
proszę.. A gdzie Aleks? – no nie powiem, miłe powitanie ze strony Muzaja..
- Daruj
sobie. – mruknęłam starając się na niego nie patrzeć.
Gdy
odchodziłam słyszałam jeszcze Włodarczyka jak ochrzaniał Maćka, za to co
wyrabia. Z resztą należmy mu się.
Weszłam na
spalski korytarz. Nie widziałam nikogo. Pusto. Nie wiedziałam co ze sobą
zrobić. Zapukałam do najbliższych drzwi, aby dowiedzieć się, co ja mam tutaj w
ogóle robić..
Po kilku
sekundach z za drzwi wyłoniła się jakaś postać.
- Hasło. –
usłyszałam z jego ust.
- Słucham? –
no nie powiem, byłam zaskoczona.
- Hasło.. –
powiedział trochę głośniej.
- Guma daj
spokój. Już ci powiedzieliśmy przecież, że jesteś bezpieczny i nikt.. żaden
kosmita cię nie porwie.. – usłyszałam głos za sobą. Zobaczyłam, że to Kurek.
Początkowo mnie nie poznał. Gdy tylko załapał kim jestem zaczął się śmiać.
- Musisz na
nich uważać.. – zaśmiał się. – Kretyni.
- Dziękuję
za radę. – poklepałam go po ramieniu.
Po chwili
przypomniałam sobie o swojej walizce… Miał ją Wojtek.. Rozejrzałam się w około.
Nigdzie go nie było…
Zostawiłam
Kurka i wróciłam się o kilka kroków. Nagle usłyszałam jakieś głosy.
Postanowiłam dowiedzieć się o co chodzi. Gdy usłyszałam ich rozmowę zastygłam.
- Myślisz,
że mógłbym hasać w takich majteczkach? -
usłyszałam męski głos.
- Chyba, że
na głowie. – roześmiał się drugi.
Wyszłam z
za ściany i zobaczyłam MOJĄ OTWARTĄ WALIZKĘ w rękach dwóch mężczyzn. Poznałam,
że jeden to Bartman, a drugi Kubiak. Oni oglądali moją bieliznę, ubrania..
- Co wy
robicie? – wpadłam z wrzaskiem i zabrałam im moją walizkę.
- To twoje?
– cofnął się Kubiak.
- Nie no
twoje. – zironizowałam.
- Wyluzuj.
Chociaż.. te to ładne. – powiedział Bartman trzymając w ręku moje stringi.
Od razu
wyrwałam mu je z rąk. Speszona poszłam w głąb korytarzem. Już mnie ten facet
wkurzył. Wiedziałam, że nie będę miała z nimi najlepszych kontaktów… Po drodze
spotkałam mojego tatę. Dowiedziałam się, że mam pokój z Kaśką i Klaudią.
Wiedziałam, że nie będzie zbyt dobrej atmosfery. A szczególnie między mną, a
Plastikiem…
Skierowałam
się do naszego pokoju.
***********************Pierwsze przygody w Spale (y)
#Alekstakisłodki
#Muzajwspale
#Rudydziwnytakbardzo
#Przygodomciągdalszy
Podoba się? ;)
Cieszę się, ze chętnie komentujecie :)
Pozdrawiam ;*
Podoba się! Bardzo. Niech ten Muzaj w końcu przejrzy na oczy! Rani Julke :( Hahahaha, jak to powiedział Kadziu w kadrze przecież sami pojebani :D
OdpowiedzUsuńświęte słowa Kadzia :D
UsuńNo właśnie, też chcę, żeby się obudził :3
Dziękuję <3
Pozdrawiam ;*
Co ten Muzaj...niech się ogarnie, bo na dobre straci Julę!
UsuńHahah wiedziałam, że to nikt inny jak Zibi i Dziku xD nieźle powaleni...oj nie będą mieli łatwo z Julka po takim przypale...
Jejku Arek... :D oj Alek będzie tęsknił...my za nim tez xD
Dokładnie :D
UsuńPozdrawiam ;)
Uuuuu. Dzieje sie. A Scena z Kubiakiem i Bartmanem? Meega. <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że przez ten pobyt Jula pogodzi się i zbliży się do siebie z Maćkiem. Ale nie widze jej wspólnego pokoju z Klaudia;/ Jestem ciekawa co będzie w następnym. Przyspiesz dodanie i zapraszam do siebie na świeżutkie dwa nowe rozdziały <3
http://jedyniecomogeciobiecac.blogspot.com
Chciałabym przyśpieszyć, ale nie mam czasu pisać. ;c
UsuńWpadne w wolnej chwili ;*
Pozdrawiam ♥
Boże jaki głupi jest ten Muzaj. No idiota. Popukaj się w głowę może coś usłyszysz. Znowu nie zgadłam, ty mi to specjalnie robisz. Samojebki i focie z rąsi z Aleksem. Jestem na tak. Jakoś jak sobie wyobrażę pokój z Klaudią to może być niezła zabawa. Zawsze z plastika można będzie się pośmiać :D Kubiak z Bartmanem rozwalili rozdział. Haha :D Włodi ma u mnie minus za tą walizkę. Guma taki dziwny.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :>
Pozdrawiam
Guma będzie u mnie pokręcony, ale też poważny xd z resztą zobaczycie :D
UsuńPozdrawiam ;*
Guma jako dowcipniś? Lubię to! :D Rozdział świetny i fajnie, że tym wujkiem okazał się Aleks :D W komentarzu pod tamtym rozdziałem (chyba) wspomniałam, że fajnie by było jakby na zgrupowaniu był Maciek i Włodi. Co się okazało? Ze moje prośby zostały spełnione :D :D Szkoda jednak, że Muzaj jest taki chamski. Może mu w końcu przejdzie i porozmawiają.... Hahaha. Kubiak i Bartman jak zwykle tacy krejzole xD Coś mi się wydaje, że Julka ich nie polubi xD Pokój z Klaudią? To raczej nie skończy się niczym dobrym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny :**
No widzisz :D marzenia się spełniają ;)
UsuńMuzaj mnie już strasznie wkurza -.- No co za debil -.-
OdpowiedzUsuńGuma fajny XD Nie mogę się doczekać jak będą sobie w tej Spale żyli XD
A zwłaszcza jak to będzie między Rudą, a Plastikiem.
Pozdrawiam ;**
Witam miała bym prośbę czy mogła byś mi dawać znać o nowych rozdziałach na tą stronkę
Usuńhttps://www.facebook.com/pages/Siatk%C3%B3wka-jest-bowiem-zacnym-sportem-Milordzie-/208270342641466
batrdzo podobają mi się twoje rozdziały :) z góry dziękuję i pozdrawiam #Moniś
jasne ;)
Usuń