- Coś
jeszcze chcesz Bartman? – westchnęłam, nie przejmując się jego docinkami. Są
ludzie, których po prostu trzeba olać..
- Przecież
ten wasz cały związek nie ma szans.. – zaśmiał się.
- Tak
Zbyszku, masz rację. – powiedziałam na odczepne.
- Więc po
co to wszystko? Bo siatkarz? Bogaty, sławny? – za to najchętniej dałabym mu w
mordę. Spojrzałam na niego z niedowierzaniem i odeszłam.
Wybiegłam
na zewnątrz. Wsiadłam do autokaru, który od razu kierował się do Spały. Gdy
przyszli wszyscy siatkarze, ruszyliśmy w drogę.
Założyłam
słuchawki i rozmyślałam, czy dobrze zrobiłam. Po 3h byliśmy już w Spale. Ja
jakoś nie miałam ochoty z nikim gadać. Nagle dostałam sms`a.
„ Jak się
czuje moja księżniczka?” – Aleks.
Ja wiem, że
związki na tym polegają, ale dla mnie to jest bez sensu. Oczywiście także,
odpisałam mu jakieś miłe słowa. Trochę razem popisaliśmy, a następie zeszłam na
kolację. Humor mi się trochę poprawił.
Zeszłam na
kolację. Byłam tam pierwsza. Po mnie, zaczęli gromadzić się siatkarze.
- Igła ty
znowu gadasz sam do siebie? – spytał ze śmiechem Łukasz.
- No wiesz,
lubię sobie czasem pogadać z kimś inteligentnym. – Ignaczak przeczesał ręką
włosy.
Nagle mój
telefon zaczął wibrować… Sms od Wojtka :
„ Przyjdź
pod Spałę, teraz.”
Dziwny sms…
Od razu wstałam i poszłam na spotkanie z Włodarczykiem. Domyślałam się, że
głównym tematem będzie Alek.
- Jesteś
ostatnio bardzo tajemniczy..- zaśmiałam się, widząc go siedzącego na ławce.
- Jesteś z
Alkiem? – wstał.
- Tak, a to
jakiś problem? Ludzie, za bardzo się interesujecie czyiś życiem.. – podniosłam
głos.
- Jako twój
przyjaciel powinienem pierwszy o tym wiedzieć… - spojrzał na mnie.
- I tak
nikomu o nas nie mówiłam.. – pokręciłam głową.
- A co z
Maćkiem?
Usiadłam na
ławce… Pewnie Muzaj go wysłał, by się o mnie czegoś dowiedział.
- Przecież
możesz zapytać Maćka. – wzruszyłam ramionami.
- On nie
chce o Tobie rozmawiać… Ale nie mogę patrzeć jak się męczy. Cały czas chodzi
wkurzony…
- Żadna
nowość. – przerwałam mu.
- Coś się
wydarzyło między wami, tak? – próbował coś ze mnie wyciągnąć.
- Wojtek…
jakby Maciek chciał, to na pewno by ci o tym powiedział. Nie mam zamiaru nikomu
opowiadać o takich sprawach. Nie mam prawa żeby o tym rozmawiać… - wstałam i
ustałam obok niego. – Przeszkadza ci, że jestem z Alkiem?
- Mi nie..
ale chłopaki gadają. Wiesz jacy oni są.. Ja tylko chcę, żebyś była szczęśliwa.
– przytulił mnie.
- Wiem
Wojtuś.. – zaśmiałam się. – I bardzo się cieszę, że mnie wspierasz.. Ale nic na
siłę. – skrzywiłam się.
- To co,
sztama?
- Sztama. –
przybiliśmy sobie piątkę.
Razem z
Włodarczykiem weszłam na stołówkę. Usiedliśmy obok reszty. Nie dawało mi
spokoju, to co powiedział Wojtek.. że siatkarze gadają. Postanowiłam to
wyjaśnić.
- Nie
lubicie Alka… - zaczęłam.
- Lubimy… -
powiedział nieprzekonująco Winiar.
- Szczerze..
– zmrużyłam oczy.
-
Maksymalnie nie.. – powiedział Drzyzga.
-
Spokojnie, jeszcze 3 dni męczarni ze mną, a potem luzik.. – lekko się
uśmiechnęłam i poszłam do swojego pokoju.
Chyba
zrobiło im się głupio. Zatrzymywali mnie, ale ja wolałam być sama. Było mi
przykro, że nikt nie akceptuje tego związku.. Hm.. a czy ja sama go akceptuję?
Gdy weszłam
do pokoju zastałam tam dziewczyny. Kaśkę, Klaudię i jeszcze kogoś, kogo bym się
nie spodziewała..
- Czarna? –
zaśmiałam się i ją przytuliłam.
- Nie
kurwa, sierotka Marysia. – zaśmiała się i odwzajemniła mój gest.
Z
pozostałymi dziewczynami również się przywitałam. One gdzieś poszły, tym samym
zostawiając nas same.
- Jestem z
Alkiem.. – powiedziałam, a ona nic.
- Wiem..
Cała Spała o tym huczy. – uśmiechnęła się.
- Idioci.. –
zmrużyłam oczy, przypominając sobie o siatkarzach.
- Czyli ty
i Maciek… nic, tak? – to pytanie było dziwne, dość dziwne.
Znałam
Nikolę bardzo długo. Ona z chłopakami miała niezły kontakt. Niczego się nie
krępowała. Co mam powiedzieć, że mi zależy na nim i że ma się od niego trzymać
z daleka?
- Nic. –
powiedziałam krótko, a następnie zmieniłam temat. – Na długo przyszłaś?
- Na trochę.
Przyszłam cię tylko przywitać. Jutro przyjdę. Uciekam. – uściskała mnie.
- Pa. –
odprowadziłam ją do drzwi.
PERSPEKTYWA
MUZAJA:
- Uważaj. –
powiedziałem, gdy ktoś na mnie wpadł.
Była to
dziewczyna. Miała czarne włosy, wysoka, ładna…
- To ty
uważaj kretynie.. – syknęła upadając na podłogę.
- My się
czasem kiedyś nie poznaliśmy? – podałem jej rękę.
- Poradzę
sobie. – powiedziała i wstała. – Ty jesteś Maciek, tak?
- A ty nie
jesteś koleżanką Julki? – wiedziałem, że to ona.. ale wolałem się upewnić.
- Jestem. –
ziewnęła. – Muszę iść.
- Spotkamy
się kiedyś? – w tych sprawach jestem kretynem i idiotą, ale muszę… W głowie mam
już plan.
- Może. –
powiedziała z uśmiechem i bez pożegnania wyszła.
Coś czuję,
że z nią będzie ciężko.. Ale to dobrze, że zna się z Julką.
PERSPEKTYWA
JULII:
Nad ranem usłyszałam
pukanie do drzwi i jakiś hałas.
- Jula
wstawaj. – ktoś wparował do mojego pokoju.
-
Ignaczak.. frajerze.. – wymamrotałam.
- Idziemy
na ryby, no już wstawaj.. – ściągnął ze mnie kołdrę.
- Po co ja
tam?
- Oj dawaj,
będzie fajnie… - zaśmiał się.
Wstałam..
Najchętniej rozszarpałabym tego człowieka. Nie wiedziałam co mam na siebie
włożyć.. Jeżeli nad jeziorem to będą komary. Ubrałam się cieplej.
- To jak
brygado, ruszamy? – spytał Winiar, a obok nas pojawiła się jeszcze Kaśka i
Klaudia.
- A ty w
tych butach? – Karol popatrzył na Klaudię.
- Tam są
komary, pogryzą cię. – spojrzał na nią Andrzej.
- Ah te
baby… - zaśmiał się Fabian, po czym dostał ode mnie po głowie.
Gdy
doszliśmy na miejsce, chłopaki wyciągnęli wędki i zaczęli łowić ryby. Nie
rozumiałam tego. Ja wiem, że każdy ma swoje pasje, ale to już jest przegięcie.
- Emocje
jak na grzybobraniu… - powiedziała Kaśka, a ja zaczęłam się z niej śmiać.
- Zamilcz
dziewczyno, bo rybki płoszysz! – skarcił ją Igła.
- Boże tu
są żaby! – wrzasnęła Klaudia.
- Jeżeli są
komary, to żaby tym bardziej. – powiedział jak zwykle spokojny Możdżon.
- Patrz
jaka ładna żabka. – Bartman zaczął torturować Klaudię.
- Weź to.. –
zaczęła piszczeć.
- Noż kurwa
mać, cisza! – wrzasnął Guma.
Wszyscy
spojrzeli na siebie. Oj chyba lepiej z Pawełkiem nie zaczynać..
Wróciliśmy
do ośrodka. Przebrałam się : http://allani.pl/zestaw/945953-945953-kolekcja-wiosna-lato-2014
i zeszłam na śniadanie.
Usiadłam
przy stoliku razem z chłopakami. Nigdzie nie widziałam Muzaja. Może to i lepiej…
Zaczęłam się rozglądać, czy na pewno go nie ma. Nagle dostrzegłam kogoś, kogo
bym się tutaj nie spodziewała…
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak tam będzie się im układało w związku? :D
Ja i tak wolę, żeby ona była z Bartkiem, wiem, że to nierealne, ale tak wolę :D Pozdrawiam serdecznie ;)
Hhaha w moim blogu wszystko jest realne i możliwe :D
UsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na Epilog :(
Usuńjeeeeeeeeeeny.. tylko mi nie mów, że Maciek chce być z Czarną, żeby wzbudzić w Julce zazdrość.. jeżeli tak zrobi, to będę go uważała za największego kretyna na świecie.. -.-
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
ja jeszcze nic nie powiedziałam... :)
UsuńPozdrawiam maleńka ;*
krótkooooooo ;C
OdpowiedzUsuńMuzaj mnie powala. Ja również tak jak chłopcy nie przepada za Aleksem ale zdaje się na Ciebie. Co tam będę pisać rozdział jak zwykle genialny ;)
Pozdrawiam ;*
wiem że krótki ;c
UsuńDobra ;p
Pozdrawiam ;*
Jeeenyy jak ja nie lubie Alexa -___-
OdpowiedzUsuńMuzaj kurwa zamiast powiedziac co czuje szczerze to odpierdala jakies farmazony ale i tam uwazam ze powinni byc ze soba!
Każdy ma własne zdanie ;D
UsuńMożliwe że tak powinien zrobić :)
Pozdrawiam ;*
Super rozdział :) ciekawe kto to taki ;) czekam na kolejny. U mnie coś nowego pojawi się po weekendzie :)
OdpowiedzUsuńno ciekawe ^^
Usuńok ;)
Pozdrawiam ;*
Przepraszam, że dopiero, ale doba ma za mało godzin.
OdpowiedzUsuńWłodi i przesłuchanie. Dobrze, że chłopacy powiedzieli młodej, że nie lubią Aleksa lepiej znać najgorsza prawdę. Łowienie ryb, komary, cisza. To nie dla mnie. Jezu dlaczego nie może być z Muzajem, nie żebym nie lubiła Alka, ale on mi tu nie pasuje. Co ten idiota kombinuje? Być z Czarną. Stanowczo mówię nie temu związkowi! A może przez to skradnie serce Juli. Dawno nie było w opowiadaniu braciszka, ale pewnie to przez to, że dziewczęta są w Spale.
Pozdrawiam serdecznie! Zapraszam do siebie na nowość :>
http://gdzies-na-rozstaju-drog.blogspot.com/
Na razie Oliwier ma wypoczynek ;p Potem go wkręce z powrotem xd
UsuńPozdrawiam ;*
Fajnie jakby Jula była z Bartkiem <3 Jak wtedy mówił o dziewczynie to o nią chodziło i to noszenie na rękach <3 Ojoj tacy słodcy ;** Spełnij marzenie fanki i połącz ich ;) A Maćka gdzieś do Abudabi wyślij :P Opowiadanie cudo ;**
OdpowiedzUsuńBartek wtedy nie mówił o niej......
Usuń:)
Pozdrawiam ;*
ZAJEBISTY :D Ciekawe kto to ;) A co do Bartka to myślałam, że mówi o niej xD Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńZapowiada się długa i ciekawa historia. Całe opowiadanie już pozwala na kolana. Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
Jak wakacje? ;D
oo cieszę się, że czytasz ;)
UsuńWakacje przebiegają bardzo dobrze ;)
Dzięki :D
OdpowiedzUsuńNiee, nie o niej :)