Mieliście
tak kiedyś, że nienawidziliście? W dodatku nikt o tym nie wie.. Tylko ty. Tak
bardzo ci z tym ciężko, ale nie potrafisz przestać. Tak, ktoś zniszczył ci
marzenia. Masz wrażenie, że jesteś z tym sama. Nikt o tym nie wie.. bo nikomu
nie ufasz. Nawet najlepszej przyjaciółce, z którą znasz się od dziecka.
Uznałaś, że tą złość zachowasz dla siebie.. Na zewnątrz jej nie okazujesz, a w
środku czujesz ból.
Pewnie
chcesz wiedzieć o czym mówię? Już tłumaczę.
Cofnijmy
się dwa lata wstecz. Grasz w siatkówkę plażową razem ze swoim bratem. W
rozgrywkach. Idzie wam świetnie. Robicie postępy. Jesteście idealnie zgrani.
Odnosicie sukcesy. Wiesz, że siatkówka jest częścią twojego życia.. pasją.
Oliwier i ty świetnie się zgrywacie. Nikt nikomu nie zazdrości. Wiesz, że od
starszego brata możesz się wiele nauczyć. On z chęcią daje ci wskazówki i
pomaga..
Pewnego
dnia oznajmia ci, że chce zacząć trenować na hali. Chcą go przyjąć do klubu w
Spale. Oboje wiecie, że to dla niego szansa. Lekko się uśmiechasz okazując
radość. A tak naprawdę nie jest.. W tym dniu zniszczył ci życie.. marzenia.. Zostawił
cię na lodzie.. Oczywiście mogłaś dobrać sobie innego partnera do siatkówki
plażowej.. ale po co? To już nie to samo.. Siatkówka straciła sens.. Całe te
rozgrywki..
W tym dniu
skończyłam z siatkówką i obiecałam sobie, że nigdy już nie zagram. Nigdy..
Przez dwa lata nie zagrałam ani razu. Na w-fie zawsze znalazłam powód aby się
wymigać..
Pomyślicie..
: egoistka, księżniczka której wydaje się, że „gdy złamie paznokieć, to świat przestaje
istnieć”.. Ale wiesz jak to boli?
Nikt o tym
nie wie.. Udaję, że jest ok.. To chyba mi świetnie wychodzi. Moja przyjaciółka
namawiała mnie nieraz, abym zagrała.. Z resztą Nikola gra.. i to bardzo dobrze.
Nawet nie
wiecie ile razy chciałam powiedzieć o tym wszystkim Oliwierowi.. Tak.. to by mu
zniszczyło karierę. Rodzice go wspierają.. Jest przystojny, miły, uprzejmy..
oczko w głowie rodziców.. Jednym słowem – IDEAŁ.
A ja?
Nie lubię o
sobie mówić.. Jestem bardzo skryta. Najlepiej czuje się w towarzystwie swoich
znajomych. Tyle powinno Ci wystarczyć..
*************
Krotko, zwięźle i na temat :)
Zastanawiam się nad tym blogiem.. nie mam weny.. ech..
Kolejna notatka dłuższa, bo to dopiero wstęp ;3
Pozdrawiam. Jeśli czytasz, to skomentuj to :)
Pozdrawiam ;*
powiem szczerze, że zaczynam się wciągać. intrygujesz mnie po raz kolejny noo :D
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na następny, a weną się nie przejmuj. chyba każdego to kiedyś dopada <3
pozdrawiam ;*
Cieszy mnie to :)
UsuńPozdrawiam ;8
Wena jak odeszla tak i przyjdzie. Dobrze o tym wiem
OdpowiedzUsuńO kurcze...
Swietny wstep. Interesujacy i zmuszajacy do wytezenia komorek mozgowych do myslenia co bedzie dalej.
Czekam na nastepny z niecierpliwoscia, bo zaintrygowalas.
Buziaki
Bardzo dziękuję :)
UsuńAkcja sie rozwinie, spokojnie :D
Pozdrawiam ;*
Świetny! Czekam na kolejny :))
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńPozdrawiam ;3
*o* zapowiada się świetnie <3 Pozdrawiam ze słonecznego Słupska ;3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRównież pozdrawiam ;*
U mnie też słonecznie :D
Zapowiada się fajnie ;D Czekam na ciag dalszy :* :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie .;p http://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/
Dziękuję ;*
UsuńJuż zaglądam :)
Ale super się zaczyna! Mam przeczucie, że to będzie kolejne moje ulubione opowiadanie. ;) Może Julka jednak znowu zacznie grać w siatkówkę? Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Pozdrawiam i życzę weny :*
OdpowiedzUsuńHmm mam nadzieję że ta wena powróci XD
UsuńDziękuję maleńka ;*
Szkoda że straciła sens grania dalej ale to jej decyzja :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy co będzie dalej ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://od-spojrzenia-do-zakochania.blogspot.com/
To prawda :)
UsuńPozdrawiam i już zaglądam :)
No i doczekałam się prologu, który zapowiada super opowiadanie. Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów :)
OdpowiedzUsuńJej, dzięki ;*
UsuńPozdrawiam ;**
Wkręt siódmy http://zycie-to-zwykla-sciemniara.blogspot.com/ jeśli masz czas i ochotę, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńJasne :)
Usuń